/R. Ligocka - Księżyc nad Taorminą/
wtorek, 8 maja 2012
u progu lata
"Na rogu strachu i nadziei, gdzieś na początku lata, spotykamy się wszyscy, wstydząc się nieco swoich zimowych lęków, marazmów i słabości. Prostujemy plecy, rozkładamy znowu mapy podróżne, obiecujemy sobie, że będziemy piękni, opaleni, jak nowi. Obiecujemy sobie tak wiele: będzie wspólne siedzenie w kawiarni, będą kolorowe rozmowy pełne światła i blasku... wielu rzeczy będziemy szukać i może coś uda nam się znaleźć. Aż do jesieni nic nam nie grozi. A jesień? Któż to wie - być może nie przyjdzie już nigdy".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz