sobota, 31 marca 2012

z cyklu: nie mogę już tego słuchać...

http://www.youtube.com/watch?v=8UVNT4wvIGY

piątek, 30 marca 2012

dobrze, że już weekend

"Badania wykazały, że cztery czynniki, które najgorzej wpływają na nasze siły żywotne, to brak snu, stres, niewłaściwe odżywianie i za mało ruchu. Stres bywa zwodniczy, ponieważ nabraliśmy fałszywego przekonania, że pobudza on nas do działania. Owszem, taki jest jego bezpośredni wpływ; jednak, jak twierdzi Margaret Chesney (...), jeśli napięcie nie ustępuje przez dłuższy czas, zmniejsza się odporność na choroby i zaczynamy tracić energię..
U mnie energia zawsze 'utrzymywała się na wysokim poziomie', często dzięki ogromnym dawkom kofeiny. Jednak zdarzają się takie chwile, kiedy mam właśnie wziąć udział w spotkaniu albo jakiejś prezentacji, a tymczasem czuję się mniej więcej tak interesująca, jak talerz rozgotowanych klusek. W takich wypadkach robię coś, aby się rozbudzić - czasem wystarczy po prostu kilkuminutowy spacer albo krótki odpoczynek w fotelu".
/K.White - Dlaczego 'grzeczne dziewczynki' przegrywają/

czwartek, 29 marca 2012

przebojowa dziewczyna nie martwi się czy ludzie ją lubią

"U podłoża wszystkich moich problemów leżała obawa, że ludzie nie będą mnie lubić.. W końcu zaczęłam tak kierować swoim życiem, żeby robić wszystko to, czego wymagali ode mnie inni... Sądzę, że podobnie jak większość kobiet zostałam wychowana w przekonaniu, że muszę wszystkim dogadzać... A to nie pozwalało mi stać się takim człowiekiem, jakim, w swoim mniemaniu, powinnam być".
/K.White - Dlaczego 'grzeczne dziewczynki' przegrywają/

środa, 28 marca 2012

idealny środowy wieczór

Sting, lampka wina i blask świec...

"I know that the spades are the swords of a soldier
I know that the clubs are weapons of war
I know that diamonds mean money for this art
But that's not the shape of my heart "...



http://www.youtube.com/watch?v=jqWociffvjw

poniedziałek, 26 marca 2012

czekam


"Nie pędź jak szalona przez życie. Zatrzymaj się czasem. Spójrz do swojego kalendarza. Sprawdź kartkę po kartce, dokładnie, żebyś nie zgubiła czegoś ważnego. Zastanów się nad każdą stroną pisanej przez siebie książki, żebyś czegoś nie przeoczyła. Rzeczy ważne często przychodzą nie w porę. Często mroczną nocą lub wczesnym świtem. Możesz być niezadowolona i odepchnąć, a potem żałować. Więc kiedy ktoś nie w porę zapuka do twoich drzwi, zastanów się, otwórz i uśmiechnij. Czasem wystarczy jedno słowo - CZEKAŁAM."
/B. Pytlos - Recepta/

niedziela, 25 marca 2012

dokładnie tak


"Zawsze już na początku każdej znajomości chciałam wiedzieć, co mogę dostać - na przykład ciepłą dłoń na spacerze. Chciałam prawdy. A w tę wpisane jest przecież ryzyko rozczarowania. Trzeba wiedzieć, czy na spacerze może zabraknąć nie tylko dłoni, ale i tożsamej duszy. Być może powie Pan, że jest w tym coś z asekuranctwa. Być może, zwłaszcza, że na początku każdej znajomości karne punkty, które zdobywa kandydat na kochanka, czy męża, właściwie nie bolą. Nie ma więc i mowy o klęsce. Łatwo sobie powiedzieć wówczas: To nie ten. Było i nie będzie. Adieu! Dopiero po przebiegnięciu takiej "ścieżki zdrowia" i już z tą ręką w ręce, można z betroską założyć na nos różowe okulary miłości. Skoczyć z trampoliny uczuć na główkę do morza uczuciowego szaleństwa."
/J. L. Wiśniewski - 188 dni i nocy/

sobota, 24 marca 2012

trzy...

"Pewien mudżahedin powiedział mi kiedyś, że przeznaczenie daje nam w życiu trzech nauczycieli, trzech przyjaciół, trzech wrogów i trzy wielkie miłości. Ta dwunastka jest jednak zawsze zakryta, tak że nie wiemy, kto jest kim, dopóki ich nie pokochamy, nie zostawimy lub nie pokonamy."
/G. D. Roberts – Shantaram/

wtorek, 20 marca 2012

po chwili paniki...

„Fakt podstawowy, że jesteśmy życiem, które chce żyć - uświadamiamy sobie w każdym momencie naszego istnienia.” /Albert Schweitzer/


sobota, 17 marca 2012

popołudniowo.

"Miłość stanowi dla bardzo wielu osób sens i cel życia. Bez niej nie mogą normalnie egzystować. Dla niej są zdolni do wyrzeczeń i poświęceń. Z miłości do dziecka samotne matki rezygnują niekiedy z urządzenia sobie ponownie życia, skazując się na częściową samotność, ale także zdarza się, że ludzie ogarnięci amokiem miłości porzucają dom, unieszczęśliwiają najbliższych, depczą dorobek życia, rezygnują z kariery zawodowej.
Miłość skutecznie broni człowieka przed osamotnieniem. Powoduje wytworzenie się naturalnych więzi z innymi ludźmi, osobistych, trwałych kontaktów, silnych, autentycznych związków uczuciowych, jedności z drugim człowiekiem. Owa wspólnota uczuciowa wytworzona przez miłość ubarwia egzystencję człowieka, dowartościowuje go, czyni potrzebnym w tym związku, a przez to i w społeczeństwie. Afirmacja bliskiej osoby zaczyna nabierać wówczas szerszego wymiaru, przyczynia się do bardziej optymistycznego spojrzenia na świat, patrzenia nań przez przysłowiowe "różowe okulary".
/J. Gajda-Oblicza miłości/

czwartek, 15 marca 2012

być

"Zastanawiając się nad egzystencją współczesnego człowieka, Emmanuel Mounier stwierdza, że przyjmuje ona różne formy - zamykania się w sferze własnych przeżyć i odgradzania od świata, albo oddania działalności zewnętrznej z zaniedbywaniem sfery przeżyć wewnętrznych. Człowieka jako osoby nie można sprowadzić do rzeczy ani jakiejkolwiek cechy. Bycie osobą oznacza współistnienie z innymi osobami."
Według Mouniera osoba istnieje tylko zwracając się ku drugiemu człowiekowi i tylko przez drugiego człowieka  może poznać siebie i siebie odnaleźć. Formułując kapitalną tezę: 'Być - znaczy kochać', postawił on przysłowiową kropkę nad 'i' w stosunku do poglądów swoich poprzedników."
/J.Gajda-Oblicza miłości/

środa, 14 marca 2012

codziennie.

"Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka
nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś,
jak potrafimy być nimi jutro?
Wykorzystaj ten dzień dzisiejszy. Obiema rękoma obejmij go. Przyjmij ochoczo, co niesie ze sobą: światło, powietrze i życie,
jego uśmiech, płacz, i cały cud tego dnia.
Wyjdź mu naprzeciw."
/Phil Bosmans/

niedziela, 11 marca 2012

przypadkowość...

"Spytałem kiedyś mojego przyjaciela, znakomitego fizyka, czy z naukowego punktu widzenia świat staje się coraz bardziej uporządkowanym miejscem; czy przypadkowość wzrasta, czy zmniejsza się z upływem czasu. Odpowiedział, cytując drugie prawo termodynamiki, prawo entropii: każdy system pozostawiony samemu sobie zmieni się w taki sposób, żeby osiągnąć równowagę. Powiedział, że oznacza to, iż świat zmienia się w kierunku większej przypadkowości. 'Wyobraź sobie naczynie, pełne kolorowych kulek uporządkowanych według wielkości i koloru. Im dłużej będziesz potrząsał tym naczyniem, tym bardziej porządek ustąpi przypadkowemu rozłożeniu kulek i w rezultacie tylko przez traf losu możesz znaleźć dwie kulki tego samego koloru obok siebie'."
/H. S. Kushner - Dlaczego właśnie ja?/

sobota, 10 marca 2012

wynik działania

"Jeśli chcemy pozbierać nasze rozbite na kawałki życie i żyć dalej, musimy przezwyciężyć irracjonalne poczucie, że nieszczęście zdarzyło się  z naszej winy, że było bezpośrednim rezultatem naszych pomyłek czy niewłaściwego wyboru. Doprawdy nie mamy takiej mocy. Nie wszystko, co się zdarza, jest wynikiem naszego działania."
/H. S. Kushner - Dlaczego właśnie ja?/

piątek, 9 marca 2012

kiedy złe rzeczy...

"Kiedy złe rzeczy zdarzają się dobrym ludziom, niemal zawsze pojawia się uczucie, że mogliśmy zapobiec nieszczęściu, gdybyśmy tylko działali w odmienny sposób. I niemal zawsze pojawia się uczucie gniewu. Wydaje się, że pojawia się ono niemal instynktownie za każdym razem, kiedy odczuwamy ból. Uderzyłem się o krzesło i jestem zły na krzesło, że stało mi na drodze, i na siebie, że nie byłem uważniejszy. Jednym z bardzo ważnych pytań, które powstają, kiedy jesteśmy rozgniewani, jest pytanie, co z tym gniewem zrobić."
/H. S. Kushner - Dlaczego właśnie ja?/

czwartek, 8 marca 2012

o gniewie bez gniewu

"Co zrobić z naszym gniewem, gdy skrzywdziło nas życie? Celem, jeśli potrafimy go osiągnąć, jest gniew na sytuację: nie na samych siebie, nie na tych, którzy mogliby nieszczęściu zapobiec, nie na bliskich, którzy próbują nam pomóc. (...) Gniew na samą sytuację, uznanie jej za coś ohydnego, niesprawiedliwego i całkowicie niezasłużonego, krzyczenie o tym, oskarżanie tego, płacz nad tym, co nas potkało, pozwoli nam na wyzwolenie gniewu, który jest przecież częścią bólu, bez odrzucania ofiarowanej nam pomocy.
Gdy życie nas krzywdzi, zawiść jest niemal równie nieunikniona jak poczucie winy i gniew. Jak można nie odczuwać zazdrości wobec innych, którzy na lepsze nie zasłużyli, a którzy to lepsze otrzymali? (...)
Moralizowanie i przekonywanie ludzi, żeby nie byli zawistni, jest bez sensu; zbyt to silne uczucie.Przenika nas i uderza w najboleśniejsze miejsca. Niektórzy psychologowie doszukują się korzeni zawiści w rywalizacji między rodzeństwem. W dzieciństwie konkurujemy z naszymi braćmi i siostrami o miłość i uwagę rodziców. Bardzo nam zależy nie tylko na tym, żeby nas dobrze traktowali, ale żeby nas traktowali lepiej od innych.(...) To, o czym marzymy i o co konkurujemy (...) to wspaniałe poczucie pewności, jakie daje wygrana w konkursie na miłość."
/H. S. Kushner - Dlaczego właśnie ja?/

środa, 7 marca 2012

obietnica

"Nikt nie obiecał nam życia wolnego od bólu i rozczarowań. Co najwyżej obiecano nam, że nie będziemy samotni w bólu i że potrafimy sięgnąć do źródeł wykraczających poza nas samych, by znaleźć siłę i odwagę potrzebne, żeby przeżyć tragedie i niesprawiedliwości życia."
/H. S. Kushner - Dlaczego właśnie ja?

wtorek, 6 marca 2012

(nie)szczęśliwie.

"Bóg nie powołuje naszych nieszczęść. Niektóre spowodowane są przez zły los, inne przez złych ludzi, a jeszcze inne są po prostu nieuniknioną konsekwencją tego, że jesteśmy ludźmi, że jesteśmy śmiertelni i że żyjemy w świecie rządzonym przez nienaruszalne prawa natury.(...) Nieszczęścia nie mają, moim zdaniem, sensu w momencie, gdy na nas spadają. Nie ma żadnego powodu, żebyśmy je akceptowali. Ale sami możemy nadać im sens. Nie powinniśmy zadawać pytania: 'Dlaczego spadło to na mnie? Czym na to zasłużyłem?' Jest to bezsensowne pytanie, na które nie ma odpowiedzi. Lepiej jest spytać: 'Teraz, gdy to już się stało, co mogę z tym zrobić?'"
/H. S. Kusher - Dlaczego właśnie ja?/

poniedziałek, 5 marca 2012

co to znaczy?

"To właśnie znaczy kochać. Miłość nie jest podziwem dla doskonałości, ale akceptacją niedoskonałej istoty z wszystkimi jej niedoskonałościami, ponieważ kochanie jej i akceptowanie czyni nas lepszymi i silniejszymi."
/H. S. Kushner - Dlaczego właśnie ja/

niedziela, 4 marca 2012

o miłości inaczej...

"W książce Dimensions of Job, wydanej przez Nahuma N. Glatzera, jest esej McLeisha, w którym wyjaśnia on, co próbował powiedzieć w zakończeniu sztuki: 'Człowiek zależy od Boga we wszystkim; Bóg zależy od człowieka tylko w jednym. Bez miłości człowieka Bóg nie istnieje jako Bóg, lecz tylko jako Stwórca. Do miłości zaś nikt, nawet sam Bóg, nie może zmusić. Albo miłość jest darem, albo jest niczym. I miłość jest najbardziej sobą, jest najbardziej prawdziwa, gdy ofiarowuje się ją mimo cierpienia, niesprawiedliwości i śmierci'."
/H. S. Kushner - Dlaczego właśnie ja/

sobota, 3 marca 2012

wspominając...


"Czy to nie absurdalne, że wspomnienia o dobrych czasach o wiele częściej doprowadzają do łez, niż wspomnienia o tych złych? 
/W. Moers -Miasto Śniących Książek/

piątek, 2 marca 2012

dziwne...

"To bardzo dziwne, ale naprawde mozna kochac kogos przez cale zycie. Niezaleznie od tego, jak daleko znajduje sie ukochana osoba, jej wspomnienie zawsze nosi sie w sercu."
/S. Montefiore/